Magia skutecznych poleceń
Rodzice często skarżą się, że ich
pociechy wydają się zupełnie nie zwracać uwagi na kierowane do nich polecenia. Choć
powtarzają je często, wydają się odnosić odwrotny skutek. Jeżeli i my mamy z
tym problem, warto sprawdzić, czy nie wpadamy w pułapkę kilku „błędów
poleceniowych”. Klasyczna trójka wydaje się być następująca:
- Wydawanie kilku poleceń na raz
- Wydawanie poleceń będąc daleko od dziecka i nie mając z nim bezpośredniego kontaktu
- Niesprawdzanie wykonania danego polecenia
Warto opanować sztukę
prawidłowego wydawania poleceń, gdyż minimalizują one pojawianie się wielu
trudnych sytuacji, co najważniejsze eskalacji trudnych emocji, takich jak
złość. Jak zatem sprawić, by nasze polecenia miały większą szansę na
realizację? Poniżej kilka podpowiedzi.
Podejdź do dziecka.
Dlaczego większość poleceń staje
się nieskuteczna? Ponieważ przybiera formę „poleceń fotelowych”. „Mateuszku
skończ grę” – krzyczy mama z sąsiedniego pokoju. Aby polecenie miało szansę
realizacji, potrzebne jest nawiązanie bezpośredniego kontaktu z dzieckiem. Mama
powinna podejść do Mateuszka i przekazać mu komunikat związany z zakończeniem
gry. Bezpośrednia obecność mamy będzie dla niego następującym sygnałem: „mama
właśnie zaczęła wydawać polecenie”.
Zdobądź uwagę dziecka.
Chodzi o to, by nawiązać z dzieckiem
kontakt wzrokowy, zawołać po imieniu lub jeżeli dziecko siedzi, kucnąć obok
niego.
Sformułuj jednoznaczne, krótkie polecenie.
Komunikat polecenia dobrze jest
wydawać stanowczym, ale spokojnym i przyjemnym głosem. Unikajmy długich
poleceń, zamieniając je na krótkie - dwu-, trzywyrazowe. Najlepiej, żeby nie
zawierały w sobie partykuły „nie”, gdyż to słowo wydaje się naturalnie budzić
opór i chęć przeciwstawienia. Nikt z nas nie lubi zakazów, prawda?:) Zamiast
mówić, czego dziecko nie powinno robić, skoncentrujmy się na tym, co
chcielibyśmy, aby zrobiło. Na przykład polecenie „Nie rozrzucaj zabawek” możemy
zamienić na „Schowaj zabawki do szafki”.
Dla lepszej wprawy proponuję
krótki trening:) Postaraj się zamienić poniższe polecenia tak, aby nie zawierały
w sobie słowa „nie”.
„Nie krzycz” .……………………………………………….
„Nie pisz po biurku” ……………………………………………….
„Nie jedz brudnymi rękoma” ………………………………………………..
Poproś dziecko, aby powtórzyło polecenie.
Żeby pomóc dziecku w wykonaniu
polecenia, zapytajmy je: „Co masz zrobić?” Zawsze warto powtórzyć polecenie
jeden raz. Pamiętajmy, że w przypadku dzieci z różnego rodzaju deficytami
(ADHD, Zespół Aspergera) należy tyle razy powtarzać polecenie, ile potrzeba, aby
dziecko wiedziało co ma zrobić.
Dopilnuj wykonania polecenia.
Kiedy dorośli i dzieci nie
wykonują poleceń? Wtedy, kiedy nikt nie sprawdza, czy zostały wykonane… To
wydaje się bardzo logiczne. Maluchy mimowolnie uczą się, że skoro dorosły nie
reaguje na niewykonanie polecenia, nie warto się starać… Kiedy więc chcemy, aby
dzieci realizowały polecenia, należy pozostać w pobliżu i sprawdzić, czy zastosowały
się do naszego komunikatu. Gdy dziecko wykona nasze polecenie, koniecznie nie
zapominajmy go pochwalić! ( i tym samym wzmocnić pożądane zachowanie).
Podsumowując…
Starajmy się wydawać jedno krótkie
i zrozumiałe polecenie na raz i tylko wtedy, kiedy jesteśmy pewni, że możemy
dopilnować jego wykonania.
Na podstawie: Kołakowski A., Wolańczyk T., Pisula A., Skotnicka M., Bryńska A., ADHD. Zespół nadpobudliwości psychoruchowej. Poradnik dla rodziców i wychowawców, GWP 2012
Komentarze
Prześlij komentarz